Strony

wtorek, 8 października 2013

Part 1/ Maracesca: ,,Chatka w lesie''/ Ewka + Nabór!

Wiatr przedzierał się przez szczeliny ścian drewnianej chatki wydając charakterystyczny świst. Gałęzie stukały o popękane szyby, jag by ktoś chciał by osoba w środku tam wyszła. Tak była tam osoba, dziewczyna, drobna z ciemnymi oczami i włosami, skulona w kącie. Co robiła w samym sercu lasu? Proste uciekła. Miała dość swojej rodziny która jej nie doceniała, chciała być kochana, lecz nikt nie chciał jej pokochać. Brunetka skuliła się jeszcze bardziej, gdy na polu rozpadała się ulewa. Po policzkach dziewczyny zaczęły płynąć łzy, jedna, druga, trzecia, zrobiły sobie ścieżkę na blado różowym poliku brunetki. Płakał, ale nie z tęsknoty, za rodziną czy przyjaciółmi. Płakała ze strachu. Tej nocy rozpętała się straszna burza, pioruny uderzały co 2 sekundy. Francesca- bo tak miała na imię dziewczyna- wiedziała że nie będzie to spokojna noc.
Tym samym lasem szedł chłopak. Był na grzybach lecz rozpętała się burza, dlatego szuka miejsca na schronienie. Mimo że jest noc, mimo że może zginąć, to jest uśmiechnięty, sam nie wie dlaczego ale jest.  Chłopak doszedł do małej rozlatującej się chatki w samym sercu lasu. To była jego jedyna deska ratunku. Pchną drzwi które spadły na zimną posadzkę z hukiem.
-Aaaa!- krzyknęła drobna dziewczyna skulona w koncie pomieszczenia. Chłopak podszedł do niej i klękną obok szatynki.
-Cześć.- powiedział łagodnym głosem. Francesca podniosła wzrok na chłopaka, miał kruczo czarne włosy, głębokie brązowe oczy i uśmiech, który dodał dziewczynie odwagi.
-Hej.- przywitała się nieśmiało, spuszczając wzrok. Chłopak patrzył na dziewczynę, lustrował ją wzrokiem, miała na sobie czarne rurki, biały zadurzy sweter z czarnym sercem, a we włosach miała opaskę z kokardą- czarną. Jej policzki było różowe z zimna, tak samo jak czubek jej nosa, a piękne, duże, czekoladowe oczy dodawały brunetce uroku.
-Jestem Marco.- przedstawił się chłopak i wyciągną do dziewczyny rękę. Francesca popatrzyła niepewnie na wysuniętą dłoń towarzysza i uścisnęła ją lekko.
-Francesca.- wymamrotała tak cicho że chłopak ledwo co usłyszał. 
-Co tu robisz? W środku lasu? W burze? W nocy?- wypytywał ją Marco, na samo wspomnienie dziewczynie zaczęły lecieć przeźroczyste łzy.- Ja…nie chciałem…przepraszam.- powiedział zdezorientowany chłopak. Nie chciał w żaden sposób urazić dziewczyny, ani ją zasmucić.
-Uciekłam z domu...- oznajmiła łamiącym się głosem. Brunet spojrzał na nią zdziwiony.
-Mogę wiedzieć dlaczego?- spytał łagodnym głosem i posłał dziewczynie lekki uśmiech, który dodał dziewczynie otuchy. Po chwili zaczęła mu wszystko opowiadać.
/retrospekcja//rano/
-Franses!- wołała mama dziewczyny z dołu przekręcając jej imię, co roiła bardzo często.
-Jestem Francesca! F R A N C E S C A! FRANCESCA! Czy aż tak trudno to zapamiętać! Mylisz moje imię od 17 lat!- krzyknęła wściekła brunetka. Jej rodzice nie przejmowali się nią, dla nich najważniejsze były pieniądze. To co robiła tutaj dziewczyna? Proste w sylwestra za dużo wypili.
-Nie ważne! W ogóle mnie to nie obchodzi! Który jest dzisiaj?- warknęła zdenerwowana. Brunetka miała małą nadzieje że jednak pamiętają o jej urodzinach, które były właśnie dzisiaj.
- Siódmy września, a co?- mówiła z nadzieją w głosie i cieniem uśmiechu.
-Dziś miałam iść do kosmetyczki! Masz posprzątać na strychu! A no właśnie przypomniało mi się…- zaczęła wchodząc do pokoju dziewczyny. ,,Przypomniało jej się? Mam nadzieje że to że dzisiaj mam urodziny.’’- Razem z tatą znaleźliśmy ci chłopaka, pochodzi z bardzo bogatej rodziny! Nie możesz odmówić i za rok bierzecie ślub!- ogłosiła, a brunetce szczęka opadła, a jej matka wyszła tak po prostu z pomieszczenia. ,,Tego już za wiele!’’ pomyślała i zaczęła się pakować, nie wzięła dużo ciuchów tylko jeden mały neseser i wybiegła z domu. Biegła przez pite 4 godziny, ale jej to nie przeszkadzał, chciała jak najszybciej uciec z tego przeklętego miasta.
Biegła i biegła, aż dobiegła do tego domku, w samą porę bo chwile później na polu rozpętała się wielka burza.
/Teraźniejszość/
Francesca skończyła opowiadać, a po jej policzkach znowu zaczęły spływać łzy. Chłopak nie mógł uwierzyć w to co słyszał. Wiedział że nie może powiedzieć ,,będzie dobrze’’ bo wtedy okłamał by dziewczynę, dlatego nic nie mówił lecz ją przytulił. Mimo że znali się od kilku godzin czuli się swobodnie w swoim towarzystwie.


Siedzieli tak przytuleni do siebie dopóki telefon chłopaka nie zaczął wibrować zwiastując że dostał SMS. Chłopak spojrzał na dziewczynę która spała, lekko i powoli od niej odkleił i spojrzał na telefon. Dostał wiadomość od swojej mamy.
,,Marco?! Wszystko dobrze?! Wracaj szybko!’’
Chłopak nie wiedział co robić, z jednej strony nie chciał by jego rodzicielka się martwiła, a z drugiej nie mógł zostawić tutaj samej dziewczyny. To była jedna z najtrudniejszych decyzji jakie musiał podjąć.

- No właśnie tak poznałem waszą matkę!- ogłosił Marco do swoich dzieci. 10 letniej córeczki- Amelki i 8 letniego synka Rico.
- Co?! Ale jaką decyzje podjąłeś?!- dopytywała się mała dziewczynka, na co jej ojciec się zaśmiał.
- Sami się domyślcie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Proszę o tu mój pierwszy One Part!
Wiem że jest krótki i beznadziejny ale jest :)
Sami sobie do powiedzcie co mogło być dalej xD 
Robię nabór do bloga!!!
Zasady:
-Musisz napisać One Part o obojętnie czym( o Violettcie (Naxi, Leonetta, Maracesca, Bromi itp.) o Z kopyta( Kick, no i jak kto połączy resztę xD, o Austinie i Ally( no i też pary) lub o zupełnie innym serialu.
- W zgłoszeniu musi być One Part, czy macie doświadczenie w pisaniu, jeśli tak to jakie blogi prowadzicie ile razy w miesiącu dalibyście rade dodawać. Ma być tam również para o której pisalibyście One Party( każdy pisze o własnej parze by nie było czegoś takiego że dajmy na to 3 razy w tygodniu pojawił się part o Naxi a o innej parze nie.) i swoje gg lub inny kontakt, może być e-mail, Gmail, a nawet skype.
Zgłoszenia przyjmuje do 25 października, lecz jeżeli ktoś bardzo mi się spodoba to szybciej go dodam do bloga :D 
Zgłoszenia wysyłajcie na moje gg: 46256973
lub na mój e-mail: ewcia1503@interia.pl
Ewka <33

5 komentarzy:

  1. Nie no to jest genialne!!
    Kochana kocham to :D
    Już nie mogę doczekac nn :)))
    Kocham Cię <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo <3
    Już czekam na nowy One part :)
    Hmm... Może ja bym się zgłosiła :>
    Jakby co to napiszę ci na gg :P
    Pisz nowy OP :D

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny ♥
    genialny ♥
    może się zgłoszę ale nie wiem jeszcze :p

    OdpowiedzUsuń
  4. 50 yr old Programmer Analyst II Xerxes Mapston, hailing from Bow Island enjoys watching movies like The End of the Tour and Rock climbing. Took a trip to Gondwana Rainforests of Australia and drives a Legacy. przeczytac, co powiedzial

    OdpowiedzUsuń